niedziela, 16 grudnia 2012

Restauracja z okazji urodzin?Obciach

Mój wspaniały Ojciec zaprosił nas na urodziny.Nawet nie planowaliśmy innej opcji, niż domówka, bo wydanie kilkuset pln żeby posiedzieć w jakimś lambadziarskim miejscu traktuję z odpowiednią dla siebie dozą pogardy, tak więc od tygodnia Tata gromadził odpowiednie produkty i dziś robimy najlepszą tajską zupę świata i do tego, a jakże, sushi.
Pójdziemy ubrani w wyprodukowane w Chinach ubraniach, a ja dodatkowo zrobię sobie efektowny orientalny makijaż i dyskretnie spryskam się resztką zakitranej na specjalne okazje Samsary.
Mój Mąż nie ma takiej możliwości, aby stać się chociaż trochę azjatyckim, chociaż środkowo europejskiej urody to On znowu nie ma,za to ma taki troszkę charakterek jak Azja Tuhajbejowicz, więc wszystko pasi.



zupa autorstwa Taty



Maki autorstwa Męża


Tu w ramach dygresji pragnę nadmienić, że nie bojkotuję chińskich bud, barów i restauracyjek z normalnymi cenami, ba! nawet zdarzało mi się bywać w sushi barze , jednakowoż bojkotuję ą ę lokale, gdzie mineralna z aro w musztardówce  to 15 pln, takie pierdoły mnie zwyczajnie nie kręcą, a nawet lekko żenują.

Taki mam lajfstajl, że lubię karmić miłych mi ludzi, lubię dla nich gotować (swego czasu miałam przydomek Królowa zup), lubię ten pomruk zadowolenia, gdy na stół wjeżdżają moje swojskie frykasy polukrowane nieco napuszonymi dodatkami, łączę plebejskie z wytwornym , takie tam multi mixed cuisine ;) o tym będzie szczegółowo ze zdjęciami później albo na innym blogasiu.

Anyway

Dziś Papa serwuje tajską własnoręcznie przyrządzoną oraz my z Mężem będziemy sushi masterami i jestem bardzo, ale to bardzo rada iż zaoszczędzimy dukaty,dużo dukatów.

W kwestii oszczędności: tzw.podarki. Tu nie dajmy zarobić gigantom produkującym badziew.
Wybierajcie raczej rękodzieło : rysunki, grafiki, fotografie, korale, broszki i inne cukiereczki;bardzo popieram trend na dekupaż, dzierganie szalików i wszystkie przejawy DIY. A jeśli nie umiecie nic wydziergać, polecam polskich artystów, co dziergać potrafią

Macabra Kollektiv (którego to kolektywu jestem dumną członkinią)

KalpaTaru
Barwy Nocy
Nietoperzownia
Fabryka Czaszek
Rosemary's Manufacture Jewellery
Ene2rabe



Ponieważ jestem bardzo uzdolnioną manualnie osobą, Mama dostaje w prezencie zazwyczaj zabiegi pielęgnujące twarz lub ciało, robimy manicure, makijaże, czasami jest to biżuteria hand made.
Ojciec woli masaż głowy i parafinę na dłonie,a jeśli już wydaję dukaty to na książki dla Niego (mam ulubionego sprzedawcę na allegro, gdzie np. Dracula Nieumarły nówka sztuka był za 7 pln)


a teraz wybaczcie, gdyż muszę iść machnąć se kreski lajnerkiem

Rebel

p.s.zrobiliśmy tyle rolek, że  birthday party przedłużyło się o kolację z przyjaciółmi,którzy w duchu naszych postanowień jak zawsze przynieśli pyszne ciasteczka i winko, lubię takie spontaniczne domówki

2 komentarze:

  1. "nie dajmy zarobić gigantom produkującym badziew" - ale w ubraniach wyprodukowanych w Chinach to można pójść do miłych ludzi...czy to nie sprzeczność? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zwykła ironia,prawie wszystko jest produkowane w Chinach, ja tylko podkreślam,że przez to moja kreacja pasuje do azjatyckiej imprezy

      Usuń